Po dobrej grze nasi zawodnicy zanotowali kolejne zwycięstwo w II lidze pokonując tym razem kolegów z Bierunia.
Po bardzo wyrównanej pierwszej połowie, gdzie jedna i druga drużyna mogły strzelić bramkę, schodziliśmy do szatni z prowadzeniem 1:0. Druga połowa a w szczególności jej ostatnie 20 minut to znacząca przewaga naszych zawodników, którzy raz po raz zagrażali bramce gospodarzy.
Końcowy wynik 5:1 dla naszej drużyny oddaje przebieg meczu.
W środę 10 czerwca kolejny mecz tym razem w Żorach. Pocztątek o 17.00. Zbiórka na miejscu o 16.10.
Do zobaczenia
Pozdrawiam,
Andrzej
W niedzielę 31 maja odbyło się kolejne spotkanie naszej drużyny w ramach śląskiej II ligi młodzików młodszych 2003.
Jesteśmy po pierwszej kolejce rewanżowej w której zmierzyliśmy się z Odrą w Wodzisławiu.
Niestety wróciliśmy dzisiaj z Bielska na tarczy…
Po pierwszej słabej w naszym wykonaniu połowie i trzech straconych bramkach ze stałych fragmentów gry
przegraliśmy z dobrze grającym dziś przeciwnikiem.
W drugiej połowie, choć gra wygladała znacznie lepiej, nie potrafiliśmy wykorzystać nawet jednej z kilkunastu dogodnych sytuacji
Szkoda dzisiejszego meczu ale jest to, kolejny raz nauka dla nas, że chcąc wygrać, należy od pierwszego gwizdka sędziego grać
w taki sposób jak jest ustalone przed meczem i powtarzane na każdym treningu.
Niestety dzisiaj nikt z naszej drużyny nie okazał się skuteczniejszy, czy to w obronie od napastników Rekordu,
czy w ataku od bramkarza gospodarzy.
Miejmy nadzieję, że w rewanżu zagramy na miarę swoich możliwości.
Do zobaczenia za tydzień w pierwszej kolejce rewanżowej. Jedziemy do Wodzisławia.
Andrzej Ogórek
Kolejny ligowy mecz dopiero 6 maja w Ochabach. Podejmujemy MKS Żory.
Andrzej Ogórek
Na boisku w Ochabach rozegraliśmy drugą kolejkę II ligi rocznika 2003/2004. Przeciwnikiem była drużyna z Gola Bieruń.
Wynik końcowy 3:2 bardzo cieszy, bo to pierwsze zwycięstwo w II lidze. Jednak gra cieszy mnie jeszcze bardziej.
W pierwszej połowie popełniliśmy tylko jeden błąd w obronie, doskonale wyprowadzaliśmy akcje z pola bramkowego, pomocnicy inicjowali akcje ofensyne a napastnicy mieli wiele powodów do zdobycia bramki.
Kilkanaście naszych strzałów na bramkę przeciwnika zostało zamienionych jedynie w trzy gole a jedna akcja przeciwników w stratę…jednego.
Druga połowa to nadal duża przewaga naszej drużyny z podobnie wielką nieskutecznością..
Wiemy co będziemy robili na następnych treningach:)
Cieszy postawa naszych młodych zmienników Dawida, Tymka, Leosia, Wojtka, Krystka, Marcela i Patryka, którzy choć nie strzelili bramki to mądrą grą pokazali, że dobrze przepracowali zimę.
Dla naszej drużyny bramki strzelili: Wiktor Szturc 2 i Igor Mencnarowski 1.
Gratulacje dla całej drużyny i do zobaczenia za tydzień w Bielsku na meczu z Podbeskidziem.
Andrzej Ogórek
Andrzej Ogórek
W inaugurującym meczu II ligi młodzików młodszych nasza drużyna przegrała 1:7 na własnym boisku z faworytem grupy Odrą Wodzisław.
Pierwsza połowa należała zdecydowanie do gości, którzy niemalże wszystkie swoje strzały na bramkę zamienili na gole (0:4)… My mieliśmy dwie sytuacje ze stałych fragmentów gry, które mogliśmy zamienić na bramki. Niestety nie wykorzystaliśmy ich.
Druga połowa nieco lepsza, z bardzo ładna bramką Witora Szturca. Niestety nie wystarczyło to na dobrze grających kolegów z Wodzisławia, którzy strzelili kolejne trzy bramki.
Mam nadzieję, że kolejny mecz z Golem Bieruń, przyniesie naszej drużynie i kibicom więcej zadowolenia.
W środę 15 kwietnia kadra zawodników rocznika 2003 i 2004 zagrała sparing z zawsze bardzo mocną pierwszą drużyną Podbeskidzia Bielsko Biała, występującą w I lidze śląskiej.
Jak zwykle mecz tych drużyn przyniósł obu trenerom masę spostrzeżeń i cennych uwag na przyszłe mecze ligowe.
Pierwsza połowa zakończyła się przegraną naszej drużyny 0:2. Po błędach w ustawieniu formacji i indywidualnych błędach obrońców pozwoliliśmy kolegom z Bielska wyprowadzić dwie bardzo ładne akcje zakończone celnymi strzałami. W pozostałych podobnych sytuacjach Michał Leśniak, nasz bramkarz skutecznie powstrzymywał rywali.
Sami mieliśmy kilka sytuacji którymi mogliśmy zaskoczyć bramkarza drużyny przeciwnej ale zawsze brakowało ostatniego podania lub strzału…
Druga połowa to całkiem inna gra naszej drużyny. Choć w 32 minucie daliśmy sobie strzelić trzecią bramkę i przegrywaliśmy już 0:3 to drużyna po korekcie ustawień zaczęła grać i wykorzystywać swoje atuty. Doskonale radziła sobie cała linia obrony, pomocnicy zaczęli grać dłuższe, dokładne piłki a ofensywnie zawodnicy robili to co do nich należy.
Oddaliśmy 6 celnych strzałów na bramkę w tym jedna poprzeczka Szymona i zamieniliśmy trzy z nich na GOLE. Hattrickiem popisał się Wiktor.
Mamy nadzieję, ze syndrom sali będzie się oddalał a kolejny mecz, już w sobotę z Bieruniem da nam uśmiechy na twarzy…
Do zobaczenia i powodzenia
Andrzej Ogórek